Arbuz gasi pragnienie
Trwają upały, więc warto sięgać po najsoczystsze owoce, a do takich należą arbuzy. Aż w 95 proc. składają się z wody, świetnie więc gaszą pragnienie. Są ciężkie, ale nieciężkostrawne ani kaloryczne. Ich ceny o tej porze są najkorzystniejsze.
Fot. Pixabay/CC0
Te gigantyczne owoce pochodzą z suchych rejonów tropikalnej Afryki, gdzie rosną dziko. Buszmeni z Kalahari od stuleci wykorzystują je jako źródło wody. Niektóre odmiany arbuzów z powodzeniem można uprawiać na naszych ziemiach.
Sztuka wyboru
O ile dojrzałość jabłek czy gruszek łatwo ocenić po kolorze czy miękkości, tak w przypadku arbuza, który jest z wierzchu zawsze twardy i zielony, te kryteria zawodzą. Jego dojrzałość rozpoznaje się jednak po głuchym dźwięku wydawanym po uderzeniu go palcami. Postukajmy i oceńmy.
Teraz, gdy ceny owoców są korzystne, arbuzy można kupić na zapas. Jeśli są niekrojone, uda się je przechować do 3 miesięcy w pomieszczeniu suchym, chłodnym i przewiewnym. Rozkrojony arbuz nie utrzyma się dłużej w dobrym stanie jak do 3 dni i to wyłącznie wtedy, gdy będzie schładzany w lodówce.
Zalecenia dietetyczne
Zachęcajmy do jedzenia arbuzów osoby mające problem z nerkami. Te owoce wpływają moczopędnie. Dostarczają też konieczny potas. Kolejna grupa osób, które powinny doceniać arbuzy, to sercowcy. Likopen zawarty w miąższu wspomaga leczenie. Im owoc czerwieńszy, tym więcej w nim likopenu. Jego ilość wzrasta również, gdy arbuzy przechowywane są w temperaturze pokojowej. W arbuzie są też pektyny i błonnik, które wspomagają pracę jelit i dają uczucie sytości. Powinni to brać pod uwagę ludzi borykający się z nadwagą i otyłością. Umiar w spożywaniu arbuzów jest zalecany osobom z cukrzycą, jako że owoc zawiera cukier, choć o wiele mniej niż banany czy winogrona. Jeśli nie mamy zbyt wysokiego poziomu cukru, arbuzy możemy jadać bez ograniczeń. Stwierdzono, że sok z nich jest w stanie łagodzić stany zapalne dziąseł oraz paradontozy. Oczyszcza także organizm ze szkodliwych związków.
.