Jak kupować dobre pączki?
Wraz ze zbliżającym się tłustym czwartkiem, temat pączków staje się coraz gorętszy. Większość osób zachce zakupić i zjeść ten tradycyjny przysmak. Łatwo jednak ulec pułapce, stawiając na pośpiech czy niższe ceny. Sztuką jest bowiem wybrać prawdziwy, pyszny pączek, a nie wyrób pączkopodobny i niezbyt niezdrowy.
Fot. Pixabay/CC0
Co prawda żaden pączek z racji słodkości i tłustości nie należy do kategorii zdrowa żywność, ale też nie jest zamachem na organizm, gdy sięgamy po niego okazjonalnie. Bardziej niż kalorie ludzi ostatnio przeraża cena produktu, bo w niektórych miejscach sięga ona 5 zł (a niekiedy i przerasta) nawet poza tłustoczwartkowym sezonem. Zdarzają się i promocje schodzące do złotówki lub jeszcze niżej. Nie znaczy to jednak, że stoi za nimi najniższa jakość. Pamiętajmy, że przy zakupie zawsze mamy prawo pytać o skład i miejsce produkcji żywności, jeśli takie dane nie figuruje na wywieszce czy etykiecie opakowania. Zgodnie z prawem konsumenta sprzedawca ma obowiązek udostępnić te informacje.
Złą wieścią będą ujawnione w składzie jajka z proszku, spulchniacze oraz utwardzony tłuszcz roślinny. Czasem najwięcej szkodliwych substancji znajduje się jednak w nadzieniu. Bywa w nim np. nazbyt dużo cukru oraz barwników. Zamiast konfitury może być użyty żel, czyli woda z zagęstnikiem, cukrem lub syropem i barwnikiem. Takie składniki jak wszystkie wyżej wspomniane sprzyjają próchnicy, nadwadze i zaburzeniom metabolicznym.
Wzrokowa ocena też wiele może powiedzieć o pączku. Jeśli cały jest brązowy, to nienajlepszy znak. Pączek musi mieć białą „obręcz”. Gdy taką ma, to został usmażony w odpowiedniej temperaturze (180ºC), a ciasto nie wchłonęło za dużo tłuszczu. Warto też zwrócić uwagę na wierzch pączka - lukier czy czekolada nie powinny być pokruszone (w lukrze to znak nadmiaru cukru, czasu i sposobu przechowywania). Całość nie ma być też spłaszczona, chyba że taki efekt jest wynikiem naszego transportu zakupów lub przechowywania po nabyciu. Pączki nie mogą „pachnieć” starym lub dziwnym tłuszczem. Wtedy są bowiem nim przesiąknięte, co odczuje układ pokarmowy.
Najpewniejsze i najmilsze byłyby przysmaki domowego wyrobu. Jeśli komuś sytuacja na to pozwala, warto pokusić się o samodzielnie robione pączki.
HK