Nie tylko choinki - przedświąteczne zakupy
Im bliżej świąt, tym tempo zakupów i sprzedaży wzrasta. Handlowcy szukają nowych miejsc sprzedaży i urozmaicania oferty. Świeżo ścięte choinki można kupić na różnych placach, a nawet parkingach. Oprócz tradycyjnych drzewek czy gałązek na stroiki pojawiły się jodłowe reniferki.
Sprzedawcy stawiają na jodłę kaukaską. Ma ona symetryczny pokrój i dużo igiełek, które nie są kłujące. W przeciwieństwie do jodły z polskich lasów, kaukaska ma igiełki dokoła gałęzi, a nie płasko, pojedynczo ułożone. Sprzedawca na parkingu przy ul. Podwisłocze zapytany o ceny, odpowiedział, że wiele zależy od rozmiaru. 140 zł płaci się tam za największe drzewka, mniejsze są tańsze, np. po 90 zł. Odrębna cena jest do stojaka, ale ten służy przez wiele lat i według zapewnień gwarantuje stabilność choince. Są też mniejsze drzewka z korzeniami i ziemią, osadzone w donicy. Można je później wysadzić do ogrodu. Powinny przyjąć się w 90 %. Jak się okazuje, z jodły powstają też piękne reniferki. Gałązki ukształtowane na podobieństwo zwierzaków kojarzących się ze świętami. Jako ozdoba jedynie czerwona tasiemka, a efekt – rewelacyjny! Stabilność zapewniają drewniane stopki. Cena tych malowniczych ozdób – 50 zł.
Dlaczego ten rodzaj jodły zwie się kaukaską? Pochodzi z zachodniej Azji, dzięki czemu zawdzięcza swoją nazwę. Niektórzy jodłę kaukaską nazywają też normandzką. W naturalnych warunkach to drzewo może osiągać nawet 30 metrów wysokości. W naszych warunkach około 10. Drzewka ścięte na choinki mierzą tyle co rosły mężczyzna lub dziecko – zależnie od potrzeb kupujących.