Koronki pachnące domowym ciastem
Zatrzymałam się w progu, w stuporze zachwytu nad wystrojem Kawiarni „Sernik w Koronce” w Dębicy. Pięknie, tak inaczej; i ten zniewalający zapach: markowej kawy, aromatycznej, korzennej czekolady, cynamonu, przyprawy do piernika… Tak też pachnie w miejscu, gdzie piecze się z miłością; w oparciu o składniki najwyższej jakości. Od sprawdzonych, lokalnych producentów.
W tym lokalu przy ul. Św. Jadwigi 5 główną rolę odgrywają: wybrany niezwykle starannie biały ser, śmietanka, masło, jajka i mąka ze Starego Młyna nad Popradem. Kiedy tyle uwagi i staranności wkłada się w dobór produktów, rezultatem są fenomenalne serniki, tarty czy szarlotki. Wszystkie wypieki mają smakować jak u babci. Właścicielka, Pani Kasia sama dba o ich wyjątkowość; dosmaczając sporządzanymi własnoręcznie konfiturami i musami, z owoców okolicznych sadów. Dorodnymi - ozdabia ciasta i tartaletki, na których przepisy często „odkurza” - ze starych kajetów i pożółkłych książek kucharskich. Postawiła sobie za cel stworzenie miejsca, gdzie przy znakomitej kawie, bądź gęstej rozkoszną słodkością czekoladzie, delektując się wybornym ciastem, z w o l n i m y . Za drzwiami pozostawiając pośpiech, hałas i nerwowość, poddamy się magii chwili i miejsca; starych koronek, przytulnych foteli. I ulegając słodkiej pokusie - dostarczymy sobie potężnej dawki serotoniny. Może wreszcie przypomnisz sobie, że życie jest takie piękne.
Patrząc na apetycznie wypełnioną witrynę, nazwa lokalu jest jasna; ale dlaczego „w koronce”? Ponieważ uśmiechnięta, zrelaksowana właścicielka jest orędowniczką szydełkowania. Uważa, że to zajęcie jest lekiem na całe zło i stres tego zagubionego natłokiem informacji świata. Jest jak kozetka u psychoterapeuty; a na pewno nie tak kosztowną. Są niezbite dowody, że to absorbujące zajęcie pozwala przemyśleć i uporządkować wiele myśli. Dawniej tej umiejętności uczyły matki, ciocie; teraz - ta zapomniana sztuka - przeżywa swój renesans, także dzięki Pani Kasi, która systematycznie organizuje spotkania przy kawie i szydełku. Albo przy zimowej herbacie; bardzo efektownie podanej, na przykład z konfiturą z pomarańczy i syropem korzennym.
Szarlotka na maślanym cieście, z pazurem gałki muszkatołowej; na spodzie winne kosteczki jabłek, okraszonych pomarańczą. Przykryte delikatną kołderką bezy. Co za smak! A sernik z masłem orzechowym, z górą mięciuteńkiej polewy czekoladowej; jakiż wyborny. Wyważenie słodki, bo - jak mówi właścicielka, wypieki są bardziej niesłodkie niż słodkie (właśnie tak idealnie dla mnie utrafiony w punkt słodkości był sernik z musem mango). Pamięta jednak dokładnie preferencje dzieci i łasuchów; przygotowała dla nich sernik Bounty, chałwowy czy oreo (zdecydowanie słodsze).
Ciasto bananowe z konfiturą z czarnej porzeczki, na oleju kokosowym – to smakołyk na mące bezglutenowej. Pamiętają tutaj o miłośnikach takich fit słodkości. W ofercie znajdziecie też pyszne tarty na słono.
Możesz wziąć z półki wartościowy tygodnik (brukowcom wstęp wzbroniony; tak jak i konserwantom i polepszaczom z serii E) i w spokoju oddać się lekturze. Zapomnij choć na moment o komórce i laptopie. O mailach czy smsie. Na koneserów małej czarnej - czeka bogaty w dodatki do niej stoliczek, roślinne mleko. Kawa ma tu wiele wymiarów i definicji. Już niedługo triumfalny powrót - znakomicie przyjętych - sobotnich, „powolnych śniadań.
Anna Drajewicz
PS. Prawdziwe życie jest „tu i teraz”, a wolniej - znaczy uważniej i zdrowiej.
