Vendetta serwuje pyszną pizzę
Trójka młodych pasjonatów kuchni pracowała w jednej z rzeszowskich restauracji. Zaprzyjaźnili się. Restauracji już nie ma, ale przyjaźń przetrwała i zaowocowała wspólnym przedsięwzięciem; uradzili, żeby założyć własną, gastronomiczną działalność.
Wybrany do tego celu lokal remontowali solidarnie, angażując się bez reszty; nierzadko pracując całymi nocami, aż do rana. Nauczyli się kłaść cegłę, kafelki. To wspólne działanie jeszcze bardziej ich zbliżyło. W czerwcu 2018 r. „trójka Muszkieterów” otworzyła pizzerię Vendetta (Rzeszów, ul. Mickiewicza 21), będącą pierwszym krokiem na drodze do wymarzonej restauracji. Wcześniej wiele się „zdarzyło” u każdego z nich; droga do celu wiodła – między innymi - poprzez studia, czy terminowanie w restauracji w Warszawie.
Pomysłodawcą nazwy jest Rusłan, pizzerman i autor receptur. Degustowałam dwie z nich: z grillowanymi warzywami i z tuńczykiem. Ciasto wyborne; cienkie, nieprzesuszone, a ilość dodatków – dokładnie w punkt. Uważam, że ich „przesyt” wcale nie stanowi o dobrej całości! Bezsprzecznie Tonno i Alessandria okazały się jednymi z najlepszych pizz, jakie jadłam w naszym mieście. A Vendetta kusi oprócz tego kolekcją blisko 30 rzemieślniczych piw smakowych… Ja wybrałam kawę; świeżo paloną (oczywiście włoską), znakomitą.
W zachwyt wprawiła mnie różnorodność oliw smakowych, stojących na stolikach; cały czas walczę o to, żeby pizzę smakować nie z pierzyną keczupu czy sosów, ale z wyborną oliwą. Spróbujcie; (koneserom szczególnie rekomenduję z białych bądź czarnych trufli) - ten istotny dodatek robi wielką różnicę!
W karcie ciekawy wybór lemoniad agrestowych (słodzonych cukrem trzcinowym), dosmaczanych, na przykład, truskawką czy imbirem. Spróbowałam i gorąco polecam.
A drogie panie; zajrzyjcie koniecznie do toalety – jej wystrój i zaopatrzenie idealne dla kobiet; widać, że właściciele dobrze znają nasze potrzeby.
Anna Drajewicz