Dziarski Barista - codzienna porcja kawy w stylowym miejscu
Już dawno nie stanęłam w progu lokalu i nie powiedziałam – „Wow”. Wnętrze Dziarskiego Baristy (Rzeszów, ul. Matejki 8A), z mety wywołało mój autentyczny zachwyt.
Już dawno nie stanęłam w progu lokalu i nie powiedziałam – „Wow”. Wnętrze Dziarskiego Baristy (Rzeszów, ul. Matejki 8A), z mety wywołało mój autentyczny zachwyt. Design, nietuzinkowy pomysł, bez zbędnych dodatków; po prostu KLASA. Urzekł mnie od pierwszego wejrzenia! A wrażenie (szczególnie na kobietach) robią też jego właściciele: Kuba, Cezary i Dominik. Dziarscy to „ciacha” w szerokim tego słowa znaczeniu, a - co najważniejsze - profesjonaliści w każdym calu. Prawdziwi pasjonaci swojej profesji, śledzący na bieżąco wszelkie nowości w branży. Ostatnio byli na mistrzostwach świata baristów w Amsterdamie. Notabene - wygrała je Polka!
W tak wysmakowanym otoczeniu filiżanka (przepiękna) małej czarnej smakuje w dwójnasób. Wyborne czarne ziarenka wypalane przez lokalne palarnie w Strzyżowie i Opolu. W parzeniu wydobywają głębię smaku i bogaty aromat serwowanym tutaj - na wiele sposobów - kawom. Koneserzy z pewnością to docenią. Miłośnicy słodkiego co nieco też będą dopieszczeni.
Jedna ściana dedykowana kwiatom doniczkowym. Na drugiej pysznią się „tematyczne” akcesoria. Właściciele mają wiele pomysłów na wydarzenia towarzyszące ich działalności. Proponuję śledzić ich stronę na Fb, żeby nic was nie ominęło. Cyklicznie odbywać się będą targi roślin; będzie można również przynieść własną i oddać pod opiekę na czas wyjazdu. No i oczywiście te, które Dziarskie Tygrysy kochają najbardziej – warsztaty baristyczne.
Anna Drajewicz