Metamorfozy a la Kożuchowska
Pani Lucyna Krzyżak z Rzeszowa prze kilkoma tygodniami zgłosiła się do udziału w Metamorfozach.
Kolejno przeszła etapy:
fryzjerski - u Eweliny Sieńko w Salonie Fryzjerskim przy ul. Krzyżanowskiego 12
kosmetyczny - u Kingi Frankiewicz w salonie Wszystkim Wbrew w Millenium Hall 2 p.
odzieżowy - w butiku By o la la na I p. Millenium Hall
W efekcie zyskała fryzurę o jakiej marzyła - a la Kożuchowska, również makijaż bardzo efektowny, w którym najbardziej spektakularne były rzęsy, zagęszczone kępkami, długie jak wachlarze i pięknie wywinięte. To, plus odpowiednio dobrane cienie „otwiera oczy”, powiększa je optycznie.
Jeśli chodzi o ubiór - pani Lucynie podpowiedziano wersje codzienną - czarny zestaw z oryginalnymi ozdobami na rękawie, sweterek z tiulowym wykończeniem dający niemalże efekt sukienki, trzecia propozycja - biel, czerń i futrzane okrycie, bardzo wytworne.
O nowym makijażu mówi Kinga Frankiewicz - "Wszystkim wBrew", która malowała uczestniczkę:
- W makijażu postawiłam na kolory jesieni, jako że Pani reprezentuje typ urody odpowiadający tym barwom, a nowa fryzura też oddaje jesienne klimaty. Odpowiednimi więc były kolory ciepłe: brąz, beż, złoto. Nawet pomadka, której użyłam, wpada w pomarańcz. Makijaż zaczęłam jednak od wyrównania kolorytu skóry. Zastosowałam odpowiedni podkład i rozświetliłam cerę, by wyglądała promiennie. Celem wzmocnienia oprawy oczu, wymodelowałam brwi, przykleiłam też gęsto kępki rzęs. Na powieki dałam złociste cienie i zaznaczyłam kreski dla podkreślenia oczu.
Uczestniczka była pod wrażeniem.
Metamorfozy organizuje dziennik Super Nowości