E-papierosy w Rzeszowie
Elektroniczne papierosy zdaniem ekspertów są zdrowsze od tradycyjnych. Oferowane są coraz częściej także w Rzeszowie.
Fot. e-dymek.pl
W rzeszowskich galeriach handlowych coraz częściej można spotkać stoiska - wyspy, w których sprzedawane są elektroniczne papierosy. W ostatnich tygodniach pojawiły się one np. w Pasażu Rzeszów (ul. Słowackiego) Galerii Graffika (parter przy wejściu od strony ulicy Jagiellońskiej), Nowym Świecie (poziom -1), Galerii Plaza (jeden na piętrze, drugi trochę na uboczu, przy wejściu od strony przystanku MPK ), Galerii Rzeszów (poziom 0, blisko wejścia z parkingu), Millenium Hall (I piętro). Wyspy są także w hipermarketach Leclerc i Tesco (nawet dwie). Zainteresowanie klientów jest różne - zależy od lokalizacji stoiska.
Ponadto e-papierosy można oczywiście kupić w kioskach ruchu i innych sklepach.
Czym są papierosy elektronicze?
Związek między paleniem a nowotworami po raz pierwszy zauważono w latach trzydziestych XX wieku w Niemczech. Potwierdziły to późniejsze badania, ale liczba uzależnionych wciąż rosła.
To właśnie wtedy zaczęto myśleć o stworzeniu „bezpiecznych papierosów”. Niestety, wszystkie próby kończyły się niepowodzeniami – nowe rozwiązania albo nie były dopuszczane do obrotu, albo nie przypadały do gustu konsumentom. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych firma Philip Morris stworzyła „Eclipse”, czyli papierosa bez dymu, który nie wytwarzał popiołu. Nowy wynalazek miał jednak wiele niedoskonałości i poważną wadę – nie udało się wyeliminować z niego tlenku węgla, który powstawał podczas palenia.
Chińczycy w 2004 r. stworzyli pierwszą e-fajkę, którą nazwano Ruyan. Wynalazcą był Hon Lik – farmaceuta, którego ojciec zmarł w wyniku nałogu tytoniowego. Krótko potem na rynek weszły kolejne produkty o tej samej nazwie: najpierw e-cygaro Ruyan (2004 r.), a następnie e-papieros Ruyan (2006 r.). Pierwsze modele wykorzystywały ultradźwięki. Dopiero później postawiono na podgrzewanie płynu, który podczas palenia zmienia się w parę. I to rozwiązanie stało się najczęstsze.
- To przede wszystkim znaczna oszczędność pieniędzy i możliwość palenia niemal w każdym miejscu - - mówi Michał Kotwica ze sklepu e-dymek.com. - Dym e-papierosa nie ma prawa przeszkadzać innym, ponieważ jest bezwonny, a to daje e-palaczom naprawdę sporą swobodę.
Pozytywne opinie o nowym wynalazku wydały m.in. Amerykański Związek Lekarzy Publicznej Służby Zdrowia, włoska organizacja antynikotynowa Lega Italiano Anti Fumo oraz Kanadyjski Departament Zdrowia.
W e-papierosach jest praktycznie tylko czysta nikotyna, glikol propylenowy, gliceryna i dodatki smakowe lub zapachowe. Elektroniczne papierosy są coraz prostsze w obsłudze i coraz tańsze. Niektórzy używają ich sporadycznie, innym pomagają w rzucaniu palenia, a jeszcze inni na trwałe zamienili je ze zwykłymi produktami koncernów tytoniowych.
ra