Pierniki z Jarosławia i z Rzeszowa
Pierniki to oczywisty specjał kulinarny i każdy na zadane pytanie z czym mu się kojarzą odpowie, że ze słynnymi wypiekami toruńskimi, wyrabianymi przez toruńskich piekarzy już od prawie 700 lat.
Niestety mało kto już pamięta, że słynne jarosławskie pierniki znane są już od XVII wieku, a ich tradycję kontynuuje z sukcesem Zakład Cukierniczy Macieja Kuźniarowskiego z Jarosławia. Od pokolenia gospodynie w okolicach Łańcuta wypiekają także tradycyjne pierniki. Ich doświadczenia kontynuuje Zakład Cukierniczy Anny Pasierb i Czesława Pasierb położony obok Maneżu w Łańcucie. Zainspirowani pomysłem starosty, aby wypromować wyrób związany z powiatem łańcuckim zamówili specjalny projekt formy do wypieku u znanego w okolicy artysty, rzeźbiarza Kogutka, w której wypiekane są ich pierniki.
Rzeszów ma również własną tradycję pierniczków świątecznych, będących nieodłącznym element naszych Świąt Bożego Narodzenia. Oferuje je m.in. Zakład Cukierniczo-Piekarniczy „Iza”. Mają nadzieniem z marmolady.
- Długo się przechowują, więc nie grozi im zepsucie. Pyszne, idealnie miękkie i pachnące. Z dodatkiem przypraw korzennych, smakują i pachną świętami. Takie pierniczki to też dobry pomysł na świąteczny prezent – zachęca cukiernik Katarzyna Szczęch, która wymyśliła ich formę i dekorację.
Zajadając się pierniczkami warto też pamiętać, że uważane byłe od zawsze za symbol dobrobytu ze względu na przyprawy korzenne, których sprowadzanie przez długi czas było dość kosztowne.
KZ