Jak nie wpaść w spiralę zadłużenia?
Na rynku dostępna jest szeroka oferta pożyczek, z których łatwo i szybko możemy skorzystać. Pytanie, czy wszystkie są bezpieczne i na co powinniśmy zwrócić uwagę przed podpisaniem umowy z instytucją pożyczkową.
Fot. Adam Cyło
- Zalecałabym mądre pożyczanie, czyli może niekoniecznie: spontaniczna decyzja, że dzisiaj potrzebuję pożyczyć 300 zł na dżinsy i za dwa tygodnie będę się martwić, z czego to spłacić. Warto wcześniej zastanowić się, czy takie postępowanie jest właściwe dla budżetu domowego - mówi Agnieszka Kłos, dyrektor Departamentu Finansowego w Provident Polska S.A.
Zupełnie inaczej powinniśmy postąpić w sytuacji, kiedy otrzymaliśmy wysoki rachunek za ogrzewanie lub energię elektryczną i nie mamy wystarczającej ilości środków na ich uregulowanie. Nieopłacenie rachunków w określonym czasie może nieść za sobą negatywne konsekwencje, między innymi rejestrację w Biurze Informacji Kredytowej. To sprawi, że jako pożyczkobiorcy będziemy już mało wiarygodni.
Jeżeli pożyczamy środki finansowe na określony czas, to musimy zastanowić się, czy będziemy posiadali odpowiednią ilość pieniędzy na spłatę pożyczki w tym terminie. Warto też wiedzieć jakiego rodzaju zapisy znajdują się w umowie z pożyczkodawcą i jakie są skutki niespłacenia zobowiązań.
- Na rynku dostępnych jest wiele ofert pożyczkowych, które mogą sprawiać wrażenie bardzo atrakcyjnych - mówi Agnieszka Kłos. - Wiele osób daje się skusić na łatwe pieniądze, pożyczane rzekomo bez odsetek na krótki termin. Pamiętajmy jednak, że w praktyce oznacza to pożyczki na okres 2 tygodni lub maksymalnie jednego miesiąca. Zadajmy sobie zawsze pytanie, czy w tak krótkim terminie będę w stanie spłacić pożyczoną kwotę? Musimy liczyć się z tym, że przekroczenie terminu spłaty może wiązać się z naliczaniem odsetek karnych, które mogą poważnie zachwiać naszym domowym budżetem. Rozważmy zatem, czy nie łatwiej jest spłacać pożyczkę w dłuższym okresie, ale w małych cotygodniowych ratach. Bardzo istotna jest również świadomość, jak firma traktuje klienta w razie problemów z terminową spłatą pożyczki - czy elastycznie podejdzie do spłaty zadłużenia? Czy wyciągnie pomocną dłoń?
Pamiętajmy, że nie wszystko, co tak atrakcyjnie prezentuje się w reklamach, musi odpowiadać rzeczywistości.
Przedstawicielka Providenta radzi, że jeżeli nie jesteśmy w stanie spłacić naszego zadłużenia w terminie, warto skontaktować się z bankiem lub instytucją pożyczkową w celu wynegocjowania dłuższego terminu spłaty lub rozłożenia go na mniejsze raty, spłacane w dłuższym okresie. Informując o kłopotach odpowiednio wcześniej, szybciej - wspólnie z instytucją finansową - znajdziemy rozwiązanie. Jeżeli nie zgłosimy trudności w spłacie zadłużenia, zaczniemy być traktowani jako klient nierzetelny. Skłonność banku czy instytucji pożyczkowej do renegocjowania z nami umowy będzie znacznie mniejsza. Kiedy to my jesteśmy stroną aktywną, zyskujemy znacznie większe szanse na korzystną renegocjację długu. Warto też bardzo dokładnie czytać umowę. Jeżeli pojawiają się w niej zapisy dotyczące zerowych kosztów i spłaty pożyczki w ciągu dwóch tygodni, pamiętajmy o tym, że będzie nam bardzo trudno rozłożyć tę pożyczkę na dłuższy okres i uniknąć opłat dodatkowych czy karnych.
Jeżeli zaciągnęliśmy kilka zobowiązań i mamy problem z ich spłatą, warto zwrócić się do instytucji pożyczkowej i przedstawić problem. Polecanym rozwiązaniem jest konsolidacja pożyczki - stworzenie jednego zobowiązania i rozłożenie go na dłuższy okres spłaty.