Tajemnice makaronu
Wstążki, nitki i świderki – to tylko niektóre rodzaje makaronów, z których można przygotować kulinarne wariacje na dowolny temat.
Fot. Fotolia.pl
Kształt to tylko jedna z kategorii, według której możemy podzielić makarony. Druga kategoria to jego rodzaje. Miękki, razowy, z semoliny, jajeczny, każdy ma inne właściwości, zalety i sposoby przygotowania.
Na sklepowych półkach każdego dnia widzimy ogromne ilości najróżniejszych makaronów. Wyróżniają się kształtem, ceną, opakowaniem, a w naszych myślach pojawia się pytanie – który wybrać? Okazuje się, że decyzja nie jest najprostsza i często uzależniona od indywidualnych upodobań.
1. Makaron miękki i twardy – ten pierwszy produkowany z mąki pszennej o miękkim ziarnie, wody i jajek. W tym wypadku najlepszy jednak będzie makaron twardy, do którego użyto semoliny, czyli mąki uzyskanej z pszenicy durum.
- Jest zdecydowanie lepszym dodatkiem do makaronu niż mąka miękka, między innymi dlatego, że już po krótkim gotowaniu makaron staje się twardy i sprężysty, dzięki czemu mniej tuczy – tłumaczy Beata Szostak, ekspert z firmy Międzybrodzki Makaron.
2. Makaron razowy – ten z kolei idealnie trafia do tych, którzy właśnie przeszli na dietę. Musi być koniecznie pełnoziarnisty. Zawiera więcej witamin z grupy B – mowa tu o niacynie oraz folacynie, a także minerałach takich jak fosfor, żelazo, cynk i magnez. Jednocześnie jest jeszcze mniej kaloryczny, przez co tak bardzo pożądany przez tych, którzy szczególnie dbają o zdrowe odżywianie.
Dobry jakościowo makaron nie może kosztować złotówki. Warto zwrócić również uwagę na jego kolor jeszcze w sklepie. Powinien być żółty lub kremowy i lekko szklisty. Najważniejsze, aby nie był połamany w opakowaniu, ponieważ może to oznaczać, że leży na półce dłuższy czas.
Nie należy się obawiać przyrządzania potraw z makaronem Dietetycy tłumaczą, że to nie sam makaron tuczy, tylko powodują to dodatki, które do niego dodajemy.
- Do makaronu warto wybierać warzywne sosy, jeśli jesteśmy na diecie unikajmy makaronu z bekonem czy parmezanem, taka porcja może mieć wtedy nawet 600 kcal – mówi szef kuchni Dworu Korona Karkonoszy, Robert Muzyczka.
Warto zatem jeść makaron, należy jednak pamiętać z czym go podawać i jak go wybierać.