Zakup grilla - jaki wybrać
Dla wielu tradycją staje się, że od majówki rusza rodzinne czy przyjacielskie grillowanie. Wynika to z dogodnej pogody i wolnego czasu. Do tej sezonowej atrakcji potrzebny jednak dobry sprzęt. W co zainwestować?
Wybór powinien być zależny od częstotliwości grillowania, planowanego miejsca i zasobności kieszeni. Nie ma sensu przepłacać, gdy grillowanie zdarza się raz na wiele tygodni albo i mniej. Kiedy jednak biesiada w ogrodzie czy w plenerze bywa często, warto zakupić coś porządnego, by służyło dobrze i długo. Należy brać pod uwagę nie tylko cenę czy praktyczność sprzętu, ale też bezpieczeństwo.
Rodzaje tych sprzętów
Podziału tych urządzeń dokonuje się głównie na podstawie sposobu zasilania. Wyróżniamy grille:
węglowe – tańsze i najpopularniejsze, choć początkujący miewają problem z rozpalaniem węgla; trzeba też pilnować ognia i żaru, ale zwolennicy uważają, że smak potraw z grill węglowego jest niepowtarzalny;
gazowe – cięższe, większe i droższe od węglowych, ale koszty eksploatacji grilla gazowego są niższe, a potrawy z niego zdrowsze - nie ma ognia i dymu, a tym samym nie wytwarzają się szkodliwe substancje; przyrządzanie potraw przebiega szybciej i czyściej; kompromisem są grille weglowo-gazowe;
elektryczne – zasilanie sieciowe jest najwygodniejsze, tyle że ogranicza się tylko do wybranych miejsc; pozwala grillować o każdej porze roku, łatwo jest regulować temperaturę i zachować czystość w czasie przyrządzania posiłku.
Wybór kształtu
Wachlarz możliwości w tym względzie jest duży, są bowiem grille:
kuliste;
cylindryczne;
kolumnowe;
prostokątne;
kubełkowe;
owalne;
stołowe;
wahadłowe.
Inne kryteria
Przy zakupie należy ocenić:
stabilność – ilość nóżek, solidność ich przymocowane;
czyszczenie – łatwość mycia materiałów różni się i w praktyce wiele znaczy;
mobilność – w przypadku większych i ciężkich liczą się nie tylko kółeczka, ale i możliwość rozłożenia na części, gdy wymaga tego wakacyjny transport;
materiał – jego jakość wpłynie na cenę, ale i długość użytkowania, dlatego nie warto dawać się zwieść pozornej oszczędności.